Archiwum 09 września 2008


wrz 09 2008 historyja
Komentarze: 0

Naruto ... -- Kakashi zwiesił bezradnie głową.
-- Idiota - skwitował Sasuke i spokojnie przeszedł do następnego rozpłaszczonego szyby blondyna. Niebieskooki tylko odklejał drzwi i próbował rozmasować stworzył nas.
-- Jak można było się dowiedzieć, że nie jest ze szkła? To może się zdarzyć, że normalne przejście - powiedział Naruto raczej trudnych przejść.
Kyami rośnie szybciej wrócić do zdrowia. Odzyskała już w pełni sumienia i mówić nie wyraził już poważne trudności. Wszyscy trzej w momencie, gdy dziewczyna była trudna dla wyszkolonych i rekonwalescencji był bardzo zajęty, ale poczuła się zobowiązana do złożenia wizyty w siódmym członkiem zespołu. Skierowali swoje kroki do pokoju, który był motywowany, ale zamarli wkrótce po otwarciu drzwi. Pierwszym było to, co ujrzeli błagalne spojrzenie Kyami gdzie kryła wniosek o udzielenie pomocy, w drugiej fazie niebieskooka, długowłosa blondynka stołku, że siedział na łóżku obok dziewczyny i zawzięcie coś gadała.
-- Niestety ponownie do tego ... I zrozum źle. Nie tylko dlatego, że tu. N. .. I. Nie brać mnie za złe, prawda? Tak? Ja jestem bardzo zadowolony. Not at all! -- Punkty płynął nieprzerwany strumień słów, które nie ustawał, nawet jeśli dziewczyna zadawała pytania. Być może retoryka.
Blondynka podeszła do zszokowanych Sasuke i Naruto, przyznane im karty, również z zadowoleniem, podczas gdy żegnając, Kakashim.
-- Ino? -- Wykrztusił tylko Naruto jest wciąż szukają miejsca, w którym jeszcze przed momentem siedział blondynka.
Czarnowłosy szybko opanować uczucia i śledzili z zainteresowaniem i stopniowo pojawiających się przerażeniem karty kredytowej.
-- Kurde! -- Wykrzyknął, a jego usta zaczęły się otwierać i zamykać się jak ryba w spanikowanej - Co mówi? -- Neuromuscolari Kyami powiedział.
-- No ... Przepraszała chcę brać, bo chyba organizuje ... ? -- Powiedział, i jego rogi brwi i ust stopniowo aż unosiły, gdy zaczął się zrozumieć sens słów wypowiedzianych.
-- Zabij mnie - powiedział czarnowłosy - Nigdy w życiu.
Ostatnia prywatka prawie zawsze nie zrobić. Wspominał jest gorsza niż najniebezpieczniejsze misje. Zaczął panikować w tej samej kolejności, kwiatów, ponieważ kojarzyły mu tym samym nieszczęsnym przyjęcia i Ino. On, w walce bezlitosny, silny, odważny, był boi tych prostych rzeczy jak strona. Nie wiem dlaczego. Gdy przeciwnik miał on wiedział, zanim przeszedł dreszcz emocji. A na Ino? ... Kompletnie nie rozumiem tego wszystkiego. Podobnie jak większość ludzi. Co najbardziej przerażało.
-- Co więcej, podczas relaksu! -- Powiedział kakashi, uśmiechnięta - go trochę "zabawy.
Sasuke zgromił jest wizualnie. Niestety, było już za późno. Naruto pokiwał głową energicznie i Kyami roześmiała, zauważając, że czarnowłosy powinien dać więcej na towarzysko. KLAMKA istnieją.



Dancing. Madness. Przekąsek Góry. Wystarczająca liczba osób, zwłaszcza dziewcząt. Zadowolenie rodziców Ino goście mile widziane.

W tym, co znowu wdepnął shit?
-- Oh, Sasuke, Sasuke! -- Za późno, by się wycofać. Blondynka już dopadła i uwiesiła na jego ramieniu - i dlatego z zadowoleniem, że przyszedł. Mama! Zobacz, Sasuke!
Nie, nie jest synonimem siebie. Cold mimika. Chłód. Bez uczuć.
-- Bardzo miły dla mnie, którzy przyszli do nas, jeśli potasu ex-ów - powiedziała. Nie ma żadnych interwencji. Ta kobieta nie może odmówić, aby przejść. Spojrzenie był jako dobre, a pod nim kryła zagrożenie. Sasuke odsunął gwałtownie, ale nadal mamine oczy mu się, jakby chcąc powiedzieć "nie zatańczysz - policzymy później".
-- E ", jak Sasuke? -- Mama powiedziała Ino, wyraźnie sztucznym uśmiechem.
-- Tak - powiedział czarnowłosy szybko, nic dziwnego w najgłębszym znaczeniu tych słów.
-- Bardzo się cieszę - odparła i wyraźnie zadowolony udał się do innych gości, ale nie powstrzymują się od rzuceniem go bardziej niebezpieczne opinii.
Cholera. Co z niego za idiota?
To jest klimat. Dziewcząt. Zapach gazowane napoje. Aby przejść otumania. Oczywiście. Co się dzieje z nim? Gdzie jest wartość bezwzględna dzielenia Sasuke zapewnić żadne inne odczucia?
Rozstał się z nim na widelec.
Czarnowłosy wziął głęboki oddech i rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu znajomych twarzy.
-- Kogo szukamy? -- Angel głosem powiedziała Ino, która w jego zdziwieniu nadal przylepiała na jego ramieniu.
-- Naruto - strącając chłopiec zareagował szybko ze sobą blondynkę.
Mrożące spojrzenie matki. Krok w tył. Przysunął trochę "Ino. Wciąż zimne oczy. Nawet bardziej. Chłód. Niechętnie możliwość włączenia jego odwrócić głowę. Sorridenti i zadowolenia dziewcząt rodzicielki. Zdał.
Odetchnął głęboko. Jak kobieta nienawidzi. I tortur na ludziach.
Darmowy melodii.
-- Zatańczymy? -- Ino głosów natrętnie brzęczał mu ucho.
"Damn, najmniejszą z tym wszystkim" - Sasuke pierwszy wykrzywił twarz grymasie, a następnie próbował uspokoić. Musi być miły. Bez uśmiechu nie kupisz przyjaciół.
-- MHM - podjęła dziewczyna w życiu. Przeszczęśliwa Ino wtuliła całego swego ciała. Początkowo chciał odepchnąć Sasuke, ale jest utrudnione. Tym razem, nie bój się jego matka. Sam wybrał ten sposób. Nie może być gburem. To musi być prickle…
Zmieniono utworu, szybciej.
-- Przepraszam na chwilę… Również goście, mam je do podjęcia - Ino mrugnęła mu odchodnym.

kliszka : :